Oni wiedzą o Tobie wiele, to ludzie z serii – najlepsi przyjaciele. Wiedzą najwięcej o Twojej osobowości, gdy pójdzie coś nie tak dowiesz się o swojej pechowości. Na początku wszystko wydawało się pięknym obrazem, ale teraz stało się zabrudzonym krajobrazem. Na każdy temat od tego momentu inne interpretacje, każdy na siłę, aby udowodnić swoją rację. Za plecami różnymi bzdurami Cię opiszą, spoglądając prosto w oczy skończy się najwyżej ciszą. Kolejne osoby w to wierzą i z zaciekawieniem słuchają, bo tak jest o wiele prościej, sami prawdy nie szukają. Nie próbuj się denerwować i unosić tonu, bo to jakbyś swoim głosem chciał zburzyć coś z betonu. Kolejny raz widzisz siebie nie gdzie indziej jak na glebie. Uważaj co i komu mówisz, bo i tak się w plątaninie ich kłamstw pogubisz.
Wpisy oznaczone ‘życiowe błędy’
Wiedzą więcej
środa, 15 Maj 2013Kategoria: Wiersze, Wiersze życiowe |
Dwa razy do tej samej rzeki
piątek, 10 Maj 2013Zapamiętała go jako tego ‚złego’, lecz dalej to na siłę ciągnęła nie wiedząc dlaczego. Ciągnęło ją do niego jak do mało kogo, pomimo, że ją skrzywdził nie traktowała go wrogo. Chociaż skazą został u niej w sercu naznaczony, każdy błąd został mu wybaczony. Bo serce, by tak zrobić dawało od dawna podpowiedzi i tylko on jej w głowie siedzi. Dziewczyny tak robią, naiwnie ufają, a jak przyjdzie co do czego to potem się w smutku pogrążają. Same brną w to, chociaż on to chodzące zło. Każdego dnia kolejna rana, każdego dnia nią się zabawia. Zamiast na powitanie buzi to dostaje w twarz za nic, nie mam wątpliwości, że ta dziewczyna nie zna końca granic. Ślepo w miłości brnie w tą sytuację, za siniakiem siniak, a powodem nawet nie to co trzeba na kolację. Zamiast się uwolnić, to przeżywa rozpacz, już nie jeden raz, postanowiła się rozstać. A rozum głupi, by być przy nim podpowiada, nic zmiany na lepsze nie zapowiada. Sam jego widok sprawia, że ona jest gotowa mu wybaczyć, nie widząc nawet, że kolejnego dnia prawdziwa tragedia może się zdarzyć.
Kategoria: Wiersze, Wiersze smutne |
Granica cierpliwości
czwartek, 9 Maj 2013Każdy ma swoje granice cierpliwości, od czasu do czasu trzeba dać ujście całej złości. Wybuch słów, lawina, i nie ważne jest w tej chwili czyja to była wina. Niektórych wykrzyczanych słów potem żałujesz, lecz tylko w tym momencie wyrzucasz z siebie to co naprawdę czujesz. Mówisz takie rzeczy na które normalnie by zabrakło odwagi, nikt nie jest w stanie do końca zachować powagi. Powagi swoich czynów, zapewne też tak masz, że wstydzisz się niektórych swoich wyczynów. Ciężkie słowa lecą niczym kule z automatu, chociaż nie odmówił bym mu pomocy jak bratu. Te kule zostawią ślad, ale nie na ciele, czasem opieprzyć porządnie muszą umieć i przyjaciele. Może te słowa niczego nie zabiją, nie zakończy się klęską niczyją. Granica rozsądku nie jest w stanie tego zatrzymać, nic nie jest w stanie mnie powstrzymać. Błagam, złap mnie i nie pozwól odejść, nie bój się do mnie podejść. Zrób ten pierwszy krok byśmy odeszli od tej przepaści, może właśnie to naszą dalszą drogę rozjaśni..
Kategoria: Wiersze, Wiersze życiowe |
Burza w głowie
środa, 8 Maj 2013W głowie burza nastała, wiosenne słońce w jakiś kąt odepchała. Pozostać na dłużej nie pozwoliła, wszystko w moment swoim trzaskiem rozwaliła. Wytchnienia nie dała, o wszystkim raptownie przypomniała. Wszystko co było, w jednej chwili wróciło, do góry nogami życie przewróciło. Sama się przekonałam, że stare rany nigdy nie znikają, tylko powoli z czasem się zabliźniają. Wspomnienia męczą, choć tego nie chcesz, przychodzą i dręczą. To jest tylko szarością, a nie kolorową tęczą, nie wiadomo co myśleć, nie wiadomo jak się pozbierać, dodatkowym problemem jest myśli w jedność zbierać. Rany były, i jeszcze nowe na pewno się pojawią, ślad na psychice zostawią. Gdy zacznie się układać, kolejny raz wrócą, cały spokój przewrócą. W głowie myśli się kłócą, jak mam postąpić odpowiedzi brak, i jedyne co teraz czuje to jakby ze mnie na dnie oceanu był zatopiony wrak.
Kategoria: Wiersze, Wiersze smutne, Wiersze życiowe |
Po stracie…
wtorek, 7 Maj 2013Po stracie dopiero doceniamy, by zyskać coś się staramy. Po stracie dopiero otwierają się nam oczy, dzieje się wtedy coś co nie daje spać w nocy. Po stracie dopiero żałujemy, uświadamiamy sobie jak często złe decyzje podejmujemy. Po stracie uświadamiasz sobie jak ktoś był dla Ciebie ważny, wcześniej by to wyznać nie byłeś zbyt odważny. Często po stracie dopiero żałujesz swoich ruchów, życie jest pełne w różną stronę podmuchów. Czemu doceniamy jak coś stracimy?! Czemu ciągle mimo, że o tym wiemy to w tym tkwimy?! Dopiero po stracie odzywa się wszystko to co się sprzeniewierzy, najbardziej boli to co od dawna na sercu leży. Po stracie doceniamy tych co odeszli, tych wszystkich którzy na drugą stronę przeszli. Dopiero po stracie ich wszystkich doceniamy, przedtem tylko wiecznym problemów szukamy. Po stracie to wszystko staje się bezgraniczne, dobre podążanie od samego początku jest już nieliczne.