Od innych wiele wymagamy z siebie niewiele dając, o tak bardzo istotnym szczególe zapominając. We mnie również jak w innych wiele niedoskonałości, nie wymagam od nikogo litości. Lecz zachowaj w sobie te zachowania podłości, nikt nie jest doskonały, więc przestań mi prawić morały. Twoich racji nie podważam, muszę mieć naprawdę powód, inaczej się nie obrażam. Choć wybaczam to wszystko w pamięci zostało, nie ma możliwości, by tak się nie stało. Nic nie zagłuszy też wyrzutów mego sumienia, jestem winny to pierwszy nie rzuce kamienia.
Autor: Paweł Kołacz.