Ostatni raz w moim kierunku patrzysz smutnymi oczami, dawno minęło to co było między nami. Nie wiem czemu tak się dzieje, przecież mieliśmy na lepsze jutro nadzieję. Chociaż dla siebie wszystkim byliśmy, coś po tej krętej drodze przeoczyliśmy. Z moich oczu kapią łzy, nadzieja się tli, że powrócą jeszcze te szczęśliwe dni. Nie mam już możliwości dotknięcia Cię, chociaż serce cały czas podpowiada, że być z Tobą chce. Stoimy tak gdzieś daleko od siebie skamieniali, czemu tą tak ważną szansę nam odebrali. Ciągle myślę czego w tym wszystkim brakowało, co to wszystko poprzekreślało. Bez żadnych słów się pożegnaliśmy, ten żar który był w nas nieświadomie zgasiliśmy. Jednak ja nadal patrzę w Twoją stronę, zawzięcie biegnąc aż Cię dogonię.
Autor: Paweł Kołacz.
Rozstanie,Tagi: miłość, nadzieja, rozstanie, uczucia, wiersze rymowane, wytrwałość