Nasza przyjaźń była tylko złudzeniem, obudziłem się z niej z okropnym przerażeniem. Tak szybko wszystko zabrałaś, wzięłaś dosłownie wszystko w moment co tylko dałaś. Nie pozostawiąc po sobie dosłownie nic, te wszystkie chwile to był tylko jeden wielki pic. Skoro można tak łatwo zakończyć te wszystkie lata jedną wiadomością, po tym wszystko staje się tylko przykrą przeszłością. Bo nie można myśleć o tym pozytywnie, nie po takim sposobie zakończenia, mimo tego życzę Ci powodzenia.
Archiwum kategorii ‘Wiersze’
Fałszywa gra
niedziela, 20 Grudzień 2015Kategoria: Wiersze, Wiersze o przyjaźni, Wiersze smutne |
Za kratami
środa, 30 Wrzesień 2015Za kratami życie płynie znacznie wolniej
Za murami więziennymi piękny świat
czas aresztu to najlepszy czas do wspomnień
najpiękniejszych w całym zyciu chwil sprzed lat
Tu bardzo dłużą się wszystkie dni
Bez Ciebie tydzień trwa wieki całe
W mych myslach jesteś jedynie Ty-
Twoje oblicze wspaniałe
Nie martw się o mnie- ja kiedyś wrócę
Więc nie roń na darmo łez
Odnajdę Ciebie gdziekolwiek będziesz
By zostać z Tobą po życia kres…
Wiersz gościnny.
Luctus
piątek, 4 Wrzesień 2015Odeszłaś zostawiając wszystkich,
Rodzinę, swoich bliskich,
Odeszłaś zostawiajac ból, smutek i żal,
Odeszłaś do nieba bram.
Panie Boże dlaczego? -pytam Cię
Dlaczego odchodzą Ci których kochamy?
Ja tego nie pojmuje,
Śmierć wszystko rujnuje.
Ktoś jest a później go nie ma,
Śmierć wszystko zmienia.
Zostawia ból, smutek i żal,
Radość z życia odchodzi w dal,
Nic już nie jest takie samo,
Nic tak samo nie smakuje,
Śmierć wszystkie plany rujnuje,
Wszystko traci sens.
Po życia kres.
Wiersz gościnny: Natalia Radwańska.
Kategoria: Wiersze, Wiersze smutne |
Tak niedawno…
niedziela, 24 Maj 2015Gdzieś, w nieprzytomnych snach,
Chłostany lękiem w grobowej ciszy.
Zagrzebany w gorący słońcem piach.
W ciemność zaklęty w skalnej niszy.
Gdzieś w oddali, płacz swoje dźwięki toczy.
W rozpaczy targając siwych włosów kiść.
Łzy goryczą pieką, wypalając oczy.
Bólem smagane ciało, jak porwany wiatrem liść.
Świecy blask i kształt martwego cienia.
W chłodnym uścisku niemocy.
Kiedy przyszłość nie ma już znaczenia.
A każdy oddech woła pomocy.
To magiczny trans, antidotum ludzkiego cierpienia.
Wiersz gościnny: Adam Konaszewski.
Okrojone życie
środa, 20 Maj 2015Chciałem mieć troche lepiej, czy to jest zabronione? Dostałem swe życie, lecz bardzo okrojone. Marzyłem o życiu gdzie bym mógł być szczęśliwy, a Ty dolewasz do ognia tylko oliwy. Co mi zostało, mam niby dwa wyjścia, jedno to tkwić w tym wszystkim, a drugim to skrócić namiastke życia. Czy ktoś choć czasem o mnie coś powie, jak tylko o śmierci mojej sie dowie, może choć zdanie ktoś jakieś spleci, nadzieją jest, że to moje dzieci.
Wiersz gościnny: Maciej Przybyś.