• Strona główna
  • Dodaj wiersz!
  • Kontakt
Złości mnie to
23 stycznia 2021

Najbardziej mi żal, że dotknąć Cię nie mogę
Że łapie się na tym, że krzyczę imię Twoje
Że chodzę z kąta w kąt
przestawię książkę lub zrobię innego coś
Złości mnie odleglosc między nami i to, że co noc zasypiamy sami
Złości mnie ze telefon nie dzwoni, a gdy już
to nie możemy rozmawiać całymi nocami
To że jestem tu, a Wy tam
to że miesiąc tak długo trwa
Ale jestem szczęśliwy, że na mnie czekasz
Że uśmiech, że serce że wszystko dasz
To że wracać mogę do domu do Ciebie
To że z Tobą jest dużo lepiej

Wiersz gościnny: Maciej Przybyś.

VN:F [1.9.22_1171]
Oceń Wiersz!
Proszę czekać...
Ocena: 3.0/10 (1 vote cast)
Share Button
0
Tagi: miłość, nadzieja, romantyzm, uczucia | Kategoria: Wiersze, Wiersze miłosne |
Dla E.
12 grudnia 2020

Była sobie Myszka mała,
co dzień w dzień humor poprawiała,
co dzień zimę w wiosnę zamieniała.
Taka tam osoba wyjątkowa,
przy Tobie jest pełna swoboda.
Gdy jesteś wszystko jest kolorowe,
bez Ciebie tylko ponure i beżowe.
Wdzięczności do Ciebie nie opiszę w słowach,
razem można pędzić nawet po kłodach.
Chociaż uparciuch jesteś jakich mało,
po poznaniu Ciebie dużo się pozmieniało.
Taki mój bohater mały,
co przywrócił w ludzi więcej wiary.
Jeszcze z Tobą mało padło słów, a jednak serce wzruszy,
aż się cieplej robi człowiekowi na duszy.
Nie znając w sumie siebie wiele piszemy,
co dzień bliżej siebie stajemy.
Choć każdy w swoją stronę zapatrzony,
gdy nadchodzi nowy dzień nikt nie będzie po rozmowach przeciążony.
Jest na świecie taka wartość drugiego człowieka której nikt nie docenia, jest to miłość do człowieka.

VN:F [1.9.22_1171]
Oceń Wiersz!
Proszę czekać...
Ocena: 10.0/10 (2 votes cast)
Share Button
0
Kategoria: Wiersze |
Jeśli odejdziesz przede mną…
15 czerwca 2017

Mojej Żonie:
Kiedy spoglądam na Twoją fotografię,
Na tą piękną twarz i jakże zmysłową!
Zapomnieć jej nie potrafię!
To tak jakby pokochać serce jedną połową!
Jak mam nazwać to wzruszenie,
Które zawsze mnie ogarnia?
Kiedy w oczach mej pamięci stajesz?
Lub połowa Twojego zdania, w uszach zabrzmi nagle?
Gest jakiś – Ciebie oddaję?
Jak nazwać tęsknotę do żalu podobną?
Tak gorzką,jak łzy połykane!
Gdy spoglądam w Twoje oczy…
Na fotografii – wzruszony do głębi…
To cichy płacz, jak psi skowyt,
Z mojej piersi się wyrywa!
Jak stado spłoszonych gołębi,
Które cień jastrzębia do lotu zrywa!
I ta tęsknota za Tobą ciągle nadciąga!
Jak ciemna chmura gradowa.
By przytulić się do mojej ukochanej…
W rozpaczy, by w cierpieniu ulżyło!
Lub tak tylko, bez żadnego powodu!
I stłumić żal w piersi wezbrany.
Promyk nadziei wykrzesać z mroku i chłodu.
A jak nazwać tą ciszę w alejce cmentarnej?
Kiedy biegnę, by spotkać się z Tobą ?
A tam zamiast Ciebie,skrawek ziemi czarnej!
Co zabrał mi Postać tak bardzo ukochaną i drogą?

Wiersz gościnny: Adam Konaszewski.

VN:F [1.9.22_1171]
Oceń Wiersz!
Proszę czekać...
Ocena: 7.4/10 (28 votes cast)
Share Button
0
Tagi: cierpienie, miłość, śmierć, wiersze rymowane | Kategoria: Wiersze, Wiersze miłosne, Wiersze smutne |
Szastając człowieczeństwem
29 listopada 2016

Z czterech stron Świata przybywa ptaków
oraz dzielnych znanych lekarzy bez granic,
zbłąkanych wędrowców ze starych szlaków,
martwych turystów z zamkniętych stanic.

Do dawnych oprawców, których już nie ma,
do grobów ich porosłych trawą.
Wzywa ich niegdyś skrwawiona ziemia
i miejsce obrosłe najgorszą sławą.

Woła ich zew pomszczenia braci,
co dla ich uciechy życie oddali.
Teraz historia haracz zapłaci.
Przyfrunęli, przyszli i będą stali.

Nie ich to przecież była wola,
by w jeden moment tutejsze nieba
zwołały wszystkich. Taka ich dola.
Nadszedł czas – pomścić potrzeba.

I tak pogromcy, moi mili,
postali i nic, wrócili z wiosną
tam, skąd i przyszli w tej jednej chwili.
Niech wszystkie powody zemsty w końcu zarosną!

Wiersz gościnny: Witold Tylkowski

VN:F [1.9.22_1171]
Oceń Wiersz!
Proszę czekać...
Ocena: 7.0/10 (13 votes cast)
Share Button
0
Kategoria: Wiersze, Wiersze życiowe |
Okrutna wojna
23 października 2016

Okrutna wojna zbiera swe żniwo,
skracając ofiarom ich marny żywot.
Ostatnie kule dosięgły poległych
nikogo po drodze nie omijając,
strzał nie chybiony lecz całkiem pewny
obfite,krwawe żniwo zbierając.
W obliczu klęski zbudził się naród
żądny odwetu oraz zwycięstwa,
chcąc się wyzwolić z tego koszmaru,
w obronie godła,honoru i męstwa.
Czas heroizmu,czas bohaterów,
wyzwolenia nastała pora,
kto więcej zbierze medali,orderów,
kto stawi temu wszystkiemu czoła?
Jak długo jeszcze krew będzie płynąć
cienkim strumieniem ujścia szukając,
czy warto było od kuli ginać w wielkim
cierpieniu konając?
W akcie odwagi zdolni dokonać nieludzkich czynów,dla poświęcenia,dla dobra sprawy
ojcowie grzebią dziś swoich synów.

Wiersz gościnny: Marek Król.

VN:F [1.9.22_1171]
Oceń Wiersz!
Proszę czekać...
Ocena: 7.0/10 (21 votes cast)
Share Button
0
Tagi: cierpienie, śmierć, wiersze rymowane | Kategoria: Wiersze, Wiersze patriotyczne |
  1. Strona
  2. 1
  3. 2
  4. 3
  5. 4
  6. 5
  7. 6
  8. 7
  9. ...
  10. 51
  11. »
  • Zostań naszym Fanem!

  • Kategorie

    • Wiersze (255)
      • Wiersze erotyczne (7)
      • wiersze hobbystyczne (4)
      • Wiersze miłosne (54)
      • Wiersze o przyjaźni (19)
      • Wiersze patriotyczne (2)
      • Wiersze religijne (3)
      • Wiersze smutne (65)
      • Wiersze życiowe (135)
  • Panel Użytkownika

    • Zaloguj się
  • Tagi

    cierpienie dla mamy fałszywi ludzie hobby igraszki marzenia miłość muzyka nadzieja naiwność narkotyki na walentynki odwaga patologia podłość polityka pozory przyjaciele przyjaźń rap rodzina romantyzm rozkosz rozstanie seks stereotyp strach szczerość tajemnice uczucia wiara wiersze o szkole wiersze rymowane wsparcie wspomnienia wytrwałość władza zagrożenie zakłamanie zasady zawiść zazdrość złodzieje śmierć życiowe błędy
ul
(RSS)